wtorek, 13 listopada 2012

BAD DAY

Chora, zmęczona uczelnią i praktykami (2-3 godziny w szkole i mózg nie pracuje), wracam i marzy mi się tylko łóżko by nabrać trochę sił. Wczoraj cały dzień poza domem załatwiając sprawy, dziś w sumie też na mieście to z bratem + z mama na zakupy bo autem towar trzeba było także brak czasu. Ale nadrobię wszystkie wpisy na Waszych blogach :D Jutro jak wrócę do domu to już będzie ciemno, czwartek jeszcze dłużej posiedzę na uczelni :/ Dobrze, że piątek jest luźniejszy także odliczam dni do weekendu. Marudzę sporo, ale boli mnie gardło, bolą mnie kości i nic mi się nie chce. Dobrze, że pogoda za oknem w miarę bo deszczu bym nie zniosła już. A i jeszcze kochane ósemki dają o sobie znać, także pięknie!
Kończę, idę do kuchni po herbatkę malinową i do łóżka!

Dodam zdjęcie z niedzielnego spaceru, oczywiście moje włosy :D Chciałam zobaczyć jak się prezentują na dworze. Myślę, że kolor zdecydowanie lepszy niż ze zdjęć robionych w domu. Niestety z lampą błyskową (brat robił, a jak mu kazałam poprawić bez lampy to już mu się nie chciało - leniwe dzieciaki! )


Zgłosiłam się jeszcze do samorządu studenckiego, nie wiem co mnie skusiło, ale pod wpływem chwili to zrobiłam, zobaczymy jak to się skończy :D

AAAAAAAAAA! właśnie przekroczona została liczba wyświetleń 30001, dziękuję wszystkim odwiedzającym ;** 

P.S. ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA :)

7 komentarzy:

Dziękuję za komentarz ! :)

Na pytania postaram odpisać się pod wpisem :)
Jeśli chcesz to dodaj do obserwowanych ;)