czwartek, 31 stycznia 2013

#14 PODSUMOWANIE PIELĘGNACJI STYCZEŃ

Czas podsumować styczeń, zdecydowanie pielęgnacja wewnętrzna górą!

Zacznijmy więc od niej. Moje codzienne 'śniadanie' składa się z magnezu, tranu, witaminy C i jakiegoś suplementu na włosy, paznokcie i skórę - w styczniu był to SkrzypStrong, a od wczoraj biorę SkrzypOptimal.

Jeśli chodzi o wewnętrzną pielęgnacje to:

  • 21 tabletek magnezu (dziennie jedna, gdy skończyło mi się opakowanie przez 10dni nie brałam)
  • 8 kubków siemienia lnianego z rana ( mała przerwa od tego się przyda dlatego tak mało )
  • 39 tabletek tranu ( średnio dwie dziennie )
  • 30 tabletek SkrzypStrong, 1 SkrzypOptimal ( codziennie jedna, chodź SkrzypOptimal zaleca brać się 2 tabletki dziennie )
  • 34 kubki pysznej herbaty - pokrzywy!
  • 58 tableteczek witaminy C ( Rutinoscorbin; średnio dwie dziennie, czasem trzy )
 Pielęgnacja zewnętrzna wypada dużo gorzej:

  • 3 razy maseczka Henna Wax Regenerująca + olej rycynowy (RECENZJA TUTAJ)
  • 1 raz maseczka Kallos Placenta
  • 4 razy olejowanie włosów olejkiem Babydream
  • 4 razy olejek łopianowy z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynu w duecie z olejem rycynowym 
  • 4 razy olejek łopianowy z czerwona papryką w duecie z olejem rycynowym

W sobotę zrobię sobie zdjęcie, porównujące moje włosy z 1 listopada - początku akcji zapuszczania włosów i jak wyglądają na końcu :D
Sama jestem ciekawa, ale dopiero w sobotę będę mogła zrobić zdjęcie. Jestem także ciekawa jak u innych dziewczyn! :) Pochwalcie się koniecznie, czekam na Wasze wiadomości ;)


ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA 

poniedziałek, 28 stycznia 2013

#13 ZOLA JESUS - SKIN

Oj weekend nie był dla mnie łaskawy, cała niedziela w łóżku z okropnym bólem brzucha ;c Nie miałam sił na nic, nawet z łóżka mi się wychodzić nie chciało. Dziś jest lepiej i niestety trzeba brać się do roboty bo jutro egzamin, a następny w czwartek, a w środę czasu nie będzie także dziś muszę coś zrobić. Materiał nie jest trudny także będzie dobrze! :) Przyszły tydzień niesie ze sobą 2 okropne egzaminy, którym będzie trzeba poświęcić trochę czasu ;c Ale potem ponad tydzień wolnego :D Już planuje zakupy, bo muszę zaopatrzyć się w kilka niezbędnych ciuszków :D
Kupiłam sobie ostatnio nowe tabletki na włosy, tym razem SKRZYP OPTIMAL, bo SkrzypStrong mi się jutro kończy, ale wrócę do niego jeszcze nie raz :)

Spodobała mi się piosenka z ostatniego odcinka Vampire Diaries.


Życzę Wam udanego poniedziałku! ;)



ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA 

piątek, 25 stycznia 2013

#12 WEEKEND!

Strasznie ten tydzień mi się ciągnął, jakby trwał wieczność. Sesja trwa, brak weny do czegokolwiek. Jeszcze tylko 4 egzaminy i koniec! A jak u Was?

Styczeń dobiega końca a wraz z nim koniec Akcji Zapuszczania Włosów!!! Jestem ciekawa efektów, muszę zrobić zdjęcie w przyszłym tygodniu, bym mogła porównać z tym z listopada.
Końcówki nadają się do podcięcia już, 3miesiące bez fryzjera, więc już jestem umówiona po egzaminach na cięcie, które chodzi za mną od ponad miesiąca, ale nie mogłam bo akcja trwała ;D

Dziś robię sobie wolne i nie będę nic robić :D Oprócz oglądania filmów i jedzenia :D


Czas na śniadanie :D
 tumblr

ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA 

niedziela, 20 stycznia 2013

#11 AIRE Z UŚMIECHEM

Witajcie Kochani!
Trochę tłumaczenia się dziś będzie :)
Wybaczcie mi moją nieobecność, ale jak większość wie nadszedł ciężki czas - sesja. Przed 3dni siedziałam nad gramatyka opisową i próbowałam zrozumieć o co w tym wszystkim biega, na szczęście się udało i zdałam! Później zmarnowałam czas na szukanie głupiego artykułu na zaliczenie, też się udało, ale panika nie była potrzebna. Dla relaksu wybrałam się z rodziną na koncert.


Czwartkowy koncert noworoczny w Zabrzu był bardzo dobry, żarty Skiby rozluźniały atmosferę, a Bogusław Kaczyński bardzo ciekawie i z pasją opowiadał, słuchało się przyjemnie, lecz po 3h już miałam dość i zdecydowanie za mało muzyki, a za dużo rozmów.
Największym zaskoczeniem był dla mnie Maciek Zakościelny, znam go głównie z filmu 'Tylko mnie kochaj". Jestem pod wielkim wrażeniem jego gry na skrzypcach i śpiewu! Szczególnie w utworze Marka Grechuty 'Nie dokazuj'.
W czwartek pierwszy raz w życiu przeszłam spory kawałek po śniegu w butach na obcasie! Sukces jak dla mnie bo zawsze się bałam, że zaliczę glebę, a nie było tak źle! Jestem z siebie dumna :D

Piątek odsypiałam ciężki czwartkowy dzień jak wyszłam rano o 7, wróciłam do domu po 16 i koncert, który skończył się po 23, także potrzebowałam snu :D Jeszcze na złość w piątek dopadła mnie migrena :/
W sobotę zawitałam na uczelni i robiłam to co kocham, czyli tłumaczenie tekstów <3 Jak wróciłam do domu to przeleżałam cały dzień.

A dziś trzeba zabrać się za naukę, bo 3 testy czekają mnie w tym tygodniu + wyjazd na targi edukacyjne :)
Motywacje i siły mam do pielęgnowania włosów, tutaj nie ma zmiłuj się i olejowanie musi być! Ewentualnie maseczka, która za momencik idę nałożyć na włosy :)

Dostałam duży kalendarz na 2013, już jeden mam i jest lepszy bo nie jest taki duży i gruby, więc ten drugi zostaje w domu bo nie wyobrażam sobie dokładać ciężaru do torebki xd Zrobiłam sobie z niego Dziennik Pielęgnacji, w którym codziennie zapisuje co zjadłam, co wypiłam i co nałożyłam na włosy.
Pod koniec stycznia podsumowanie pielęgnacji, która trwała 3miesiące! Jestem ciekawa jaki efekt będzie, gdy porównam zdjęcia z 1listopada i z 31stycznia :) A w połowie lutego, po sesji idę do fryzjera na ścięcie tego co mi przybyło. Chętnie poszłabym już do fryzjera bo końcówki nadają się do ścięcia, ale jeszcze muszę wytrzymać te parę tygodni :)
 inspiracje z tumblr.pl
Kończę bo czas ucieka i czas zbierać się do pracy!
Życzę wszystkim udanej niedzieli i dobrego tygodnia! Do usłyszenia Kochani! :)


ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA 

czwartek, 17 stycznia 2013

#10 KONCERT NOWOROCZNY

Pierwszy wpis z aplikacji bloggera, trzeba wykorzystać wolną chwilę. Dziś po zajęciach idę na koncert, jutro napisze więcej :-) 
Pozdrowienia z bufetu! ;-)

niedziela, 13 stycznia 2013

#9 PILOWAX MASECZKA HENNA WAX


Od producenta:
Regenerująca maska do włosów zniszczonych (łamliwych, szorstkich, matowych) przeznaczona do pielęgnacji włosów i skóry głowy, zalecana przy wypadaniu włosów. Specjalna receptura, oparta na ekstrakcie z Henny.
Ekstrakt z henny –  biało penetrując włos i cebulkę włosową odbudowuje zniszczoną strukturę, działa antybakteryjnie, reguluje procesy wydzielania sebum oraz zapobiega utracie wody i regeneruje dzięki tworzeniu okluzji wokół włosa.
Po zabiegach maską włosy stają się lśniące, mocne i sprężyste. Wzmacnia włosy zapobiegając ich wypadaniu.
Henna Wax zalecana jest w przypadkach osłabienia lub zniszczenia włosów przez inwazyjne zabiegi np. trwałą, farbowanie, prostowanie oraz gdy włosy i skóra głowy nie tolerują innych odżywek.


Sposób stosowania:
  • Umyj włosy szamponem, najlepiej Henna Wax firmy PILOMAX.
  • Maskę, w ilości 10-20 ml, wmasuj w skórę głowy i włosy.
  • Pozostaw maskę na 10-20 minut.
  • Spłucz dokładnie maskę.
  • Dla ochrony włosów przed zanieczyszczeniami środowiska polecamy użycie Odżywki Ochronnej Nawilżającej PILOMAX.
  • Susz i układaj włosy jak zwykle
Zabieg regenerujący 1-2 razy na tydzień do uzyskania widocznej poprawy. Zabieg odżywczy 1 raz na 10 -14 dni.

Dostępna w pojemnościach 70g, 240g (ok. 20zł ) i 480g


SKŁADNIKI/INGREDIENTS: Aqua, Cetearyl Alcohol, Sodium Lauryl Sulfate, Methylpa­raben, Lawsonia Inermis Extract, Parfum, Propylparaben, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, CI 15510, CI 17200, CI42090, CI 73015.



Moja opinia:

Zacznę od opakowania,czyli plastikowe pudełeczko, z którego bardzo łatwo wydobywa się maseczkę, także mimo tego, że nie jest ono przeźroczyste widzimy ile nam jej jeszcze zostało.
Maseczka ma bardzo przyjemny i delikatny zapach, nie drażni mnie tak jak w przypadku Kallos Crema Latte.
Konsystencja idealna, nie za gęsta i nie wodnista, w sam raz.
Co do wydajności, to przy pojemności 240g wystarczyła mi ona na 6 aplikacji. Nakładałam ją na całą długość, szczególnie skalp, a końcówki delikatnie. Czasem dawałam więcej, a czasem mniej to może dlatego. Jeśli w przyszłości kupię, to będę nakładać tylko na skalp.
Po nałożeniu maseczki oczywiście, czepek na to czapka (dawniej ręcznik ale wole czapkę tak dobrze czytacie :D wygodniej mi jest i nie mam tak ciężkiej głowy).
Maskę trzymam tak długo jak pozwoli mi na to czas, raz miałam ją na głowie całą noc i nic złego się z nimi nie stało. Do każdej maseczki dodaję jeszcze odrobinę oleju rycynowego.


Spłukiwanie to sama przyjemność, łatwo schodzi, a już przy myciu włosy są  śliskie i nie ma mowy o żadnych poplątanych końcówkach.
Rozczesywanie włosów jest bardzo łatwe i przyjemne, włosy są gładkie i lśniące. Nie zauważyłam żadnego obciążenia po jej stosowaniu.
Produkt jest bardzo przyjemny, stosowałam go miesiąc, więc wielkich zmian nie widać, także cudów regeneracji nie można oczekiwać. Nie zaszkodził, a może pomógł szczególnie z wypadaniem włosów, bo ostatnio ich coraz mniej, co mnie bardzo cieszy :)
Jeśli jeszcze nie miałyście okazji to koniecznie wypróbujcie.
Czy kupie ją jeszcze? Myślę, że tak ale dopiero za jakiś czas, póki co chce wykończyć moje zapasy :D


ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA 


Bardzo dziękuję firmie Pilomax za udostępnienie kosmetyków w celu testowania. Mimo, że dostałam ten produkt bezpłatnie nie wpływa to na moją opinię o tym produkcie.

piątek, 11 stycznia 2013

#8 MUST HAVE

Oto moja lista MUST HAVE: 


 Przede wszystkim nowe spodnie! 
1. zwykłe jeansy 2. czarne rurki 3. jeansy w szarym odcieniu

  
Nowa torebka!
czarna, duża by zmieściła się tam teczka A4, dwie komory 
jakby pomieszać i stworzyć jedną torebkę to byłby mój ideał :)

 To są rzeczy, które są mi bardzo potrzebne i muszę je kupić w najbliższym czasie.
A teraz rzeczy, które chce ale nie są tak ważne :)

Spódniczki w kolorze bordo i czarna, bardzo mi się one podobają

i dodatki, czapka niestety jest już niedostępna :c ale może jeszcze uda mi się ją kupić bo jest idealna! czapka z iloko.pl
okularki nowe by mi się przydało na wiosnę i lato :)


większość zdjęć jest z internetu ze strony http://www.polyvore.com/ i http://www.fashiolista.com


ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA 

MIŁEGO WEEKENDU ;*

czwartek, 10 stycznia 2013

#7 SNEAKERSY MAM I JA!

Kupiłam SNEAKERSY sznurowane. Przyszły wczoraj! Bardzo szybko z czego się ogromnie ciesze. Co do butów to są cudowne, jest zadowolona z ich zakupu! Bardzo wygodne i stabilne, także można w nich biegać :D
Dokładnie takie same jak na zdjęciu. Nie są tak wysokie jak myślałam, idealne jak dla mnie :D Jestem osobą, która nie przepada za wysokimi obcasami, a w nich czuje się świetnie!
Do tego promocyjna cena bo tylko 40zł! Taka okazja to nie mogłam przejść obok obojętnie :)
Zdjęcie ze strony, bo wczoraj i dziś jak wróciłam do domu ok.17 to już ciemno i nawet sił nie mam na to.



Jeśli jest ktoś zainteresowany lub chce kupić to zapraszam Was tutaj, po więcej :



Jutro dodam moje MUST HAVE, bo potrzebuje kupić kilka rzeczy :)
Trzymajcie się cieplutko ;*


ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA

wtorek, 8 stycznia 2013

#6 LIRENE - PODKŁAD MATUJĄCY - NATURE MATTE CAPPUCCINO

EDIT.
Ze względu na mój wczorajszy wpis z butami, ten pozostał w jego cieniu, dlatego aktualizuje go dzisiaj :) Chciałabym poznać Waszą opinie odnośnie tego podkładu :)

Pierwsza recenzja kosmetyku w tym roku i będzie to podkład matujący firmy Lirene. Kupiłam go na przecenie bo jakby inaczej :)


"Fluid matujący oparty został na doskonałej formule zawierającej mikrogąbeczki,witaminę E i wosk pszczeli. Mikrogąbeczki pochłaniają nadmiar sebum znajdującego sie na skórze,dzięki czemu skóra pozostaje aksamitne matowa przez długi czas.Wosk pszczeli wzmacnia efekt poprzez pozostawienie na skórze delikatnego filmu, podwyższającego stopnień nawilżenia skóry.Witamina E ma doskonałe właściwości przeciwrodnikowe."


  • Dobra konsystencja, nie jest gęsty ani wodnisty, idealny jak dla mnie. 
  • Kolor bardzo dopasowany, nie jest ciemny i nie jest bardzo jasny. Chociaż wielkiego wyboru nie ma, bardzo mała gama kolorów , ja mimo tego jestem zadowolona bo ten odcień mi pasuje. Cappucciono jest według mnie jaśniejsze od Naturalnego.

  • Czy matuje? Myślę, że na jakiś czas, ale nie możemy oczekiwać czegoś wielkiego po nim. Osoby z problematyczną cerą mogą mieć problem, ja ostatnim czasem nie mam większych problemów i dzięki temu mi pasuje i jestem zadowolona. 
  • Lekko kryje i wyrównuje koloryt skóry, wiadomo po kilku godzinach przydają się poprawki.


  • Zapach przyjemny, chociaż zapach WAKE ME UP jest dla mnie najlepszy!
  • Nie robi maski, smug i innych podobnych rzeczy.
  • Bardzo lekki, nie zapycha porów.
  • Opakowanie wygodne, po otwarciu nic nie wypływa tak jak w przypadku Maybelline Affinitone.
  •  Mam go bardzo długo, pisałam o nim w październiku w poście ILE WARTA JEST MOJA TWARZ? i mniej więcej od tego czasu zaczęłam go używać także mega plus pod tym względem z mojej strony.
  • Cena bardzo bardzo fajna! Portfel zadowolony :D
  • Dostępny w każdym Rossmannie.

Ja jestem bardzo zadowolona i całego serca polecam Wam, bardzo dobra opinia na Wizażu też zachęca do przetestowania :)


ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA

poniedziałek, 7 stycznia 2013

#5 DZIEWCZYNY POMÓŻCIE!!

Potrzebuje Wasze pomocy, nie wiem które mam wybrać z sznurówkami czy bez. Ja byłam za pierwszymi, ale mama powiedziała mi weź drugie i teraz już nie wiem. Które bardziej się Wam podobają?



EDIT.

DZIĘKUJĘ  WSZYSTKIM ZA POMOC!
WIĘKSZOŚĆ Z WAS BYŁA PRZY SZNURÓWKACH, TAK TEŻ WYBRAŁAM, POZOSTAŁAM PRZY MOIM POCZĄTKOWYM WYBORZE I OCZEKUJE TYCH ZE SZNURÓWKAMI <3

sobota, 5 stycznia 2013

#4 PLAN PEILĘGNACJI NA STYCZEŃ

Wracam do systematycznej pielęgnacji moich włosów, druga połowa grudnia to kryzys. Czas stawić temu czoła i walczyć z lenistwem :D

Co planuje stosować w styczniu:
1. Maseczka Henna Wax - została mi mniejsza połowa, chce ją skończyć
2. Maseczka Kallos Placenta - mniej więcej połowa opakowania, też chce ją skończyć
3. Maseczka Express Was jako odżywka - na długość od ucha w dół
4. Szampon Isana wygładzający włosy -
5. Green Pharmacy  Olej łopianowy z czerwoną papryką i z olejkiem z drzewa herbacianego - zielonego jest jeszcze pół buteleczki, ale chce zastosować czerwony dla odmiany
6. Olejowanie włosów z oliwką Babydream - w dalszym ciągu nie mogę jej zużyć, ale nie znalazłam olejków z Alterry, dlatego skończę i wtedy kupię coś nowego :)
7. Serum z Rzepy - tego też nie da się skończyć! Ale bardzo go lubię, także już nie narzekam :D 


 Pielęgnacja od wewnątrz to:
1. Siemie lniane - na dzień dobry kubeczek :D
2. Herbata z pokrzywy - raz dziennie, czasem dwa razy
3. Magnez - obowiązkowo z rana na śniadanie jedna tabletka

4. SkrzypoStrong - raz dziennie, kuracja na miesiąc


Plus kilka inspiracji, cudowne blond włosy i loki na pierwszym zdjęciu <3

(zdj z tumblr ) 



ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA

piątek, 4 stycznia 2013

#3 FILMY

Kolejny wpis z filmami, ale ostatnio oglądam dość sporo. Między innymi przez studia, nie mogę narzekać, wręcz jestem zadowolona bo są to ciekawe filmy. I na bieżąco chce pisać o nich pisać :) W najbliższym czasie niestety nie będę miała na to czasu, bo zbliża się sesja :D

1. LEKTOR 
 Na filmweb.pl zaznaczyłam, że chciałabym go kiedyś zobaczyć, oczywiście sama od siebie nie byłam na tyle zdeterminowana by to zrobić i odwlekałam to ciągle. Na ostatnie zajęcia z historii literatury niemieckiej musiałam przeczytać książkę, wiecie jak to jest przez święta czy wolne dni, gdy tak bardzo nam się chce cokolwiek robić :) Dzień przed postanowiłam zobaczyć film, książkę czytając jednocześnie tylko, to co ważne :D 
Takim długim wstępem przejdę do sedna, a mianowicie kilka słów o filmie. 

"Oparty na bestsellerowej powieści o tym samym tytule „Lektor”, to hipnotyzująca historia pełnej tajemnic miłości, której akcja toczy się w targanych wojną i powojennych Niemczech. Hanna Schmitz (Kate Winslet) udziela pomocy Michaelowi Bergowi (David Kross), który źle się poczuł na ulicy, wracając ze szkoły. W ten sposób krzyżują się losy młodego wrażliwego ucznia i pięknej, choć starszej od niego kobiety, którą jest zafascynowany od pierwszej chwili. To przypadkowe spotkanie staje się początkiem namiętnego romansu, zakończonego nagłym i tajemniczym zniknięciem kobiety. Mija osiem lat. Michael jest studentem prawa i śledzi procesy nazistowskich zbrodniarzy. W tych właśnie, jakże odmiennych, okolicznościach spotyka ponownie swoją dawną kochankę. Hanna oskarżona jest o popełnienie odrażających zbrodni..."
 źródło


Książka jak i film wywołały u mnie różne emocje, pozytywne i negatywne. Najbardziej jednak zapamiętałam moment, w którym bohaterka zamiast przyznać się do swojego problemu, do kompleksu który miała, woli obciążyć siebie i skazać się na długie lata kary. Mnóstwo pytań zrodziło się w mojej głowie, dlaczego główny bohater jej nie pomógł skoro domyślał się w czym jest problem? Dlaczego ona sama się nie przyznała? 
Czułam żal i współczucie do Hanny, mimo tego, co zrobiła było mi jej szkoda. Przez całe swoje życie uciekała, bała się przyznać jaki jest jej problem. Kompleks spowodował w jej życiu wiele przykrych chwil. W filmie i książce jest wiele scen, w których Hanna dba o higienę, ciągłe mycie i czyszczenie tak jakby chciała oczyścić siebie, z tego co robiła wcześniej. Hanna jest kobietą dominującą, to ona w tym "związku" mówiła co jak gdzie i kiedy. Lecz w drugiej części to role się odwróciły i to Michael narzucał to czego chciał. Michael gdy był młody, podczas romansu czytał jej książki, gdy był dorosłym mężczyzną wysyłał jej taśmy z różnymi dziełami, bo nie mógł jej już osobiście czytać. 
Jest to film poruszający, szokujący. Bardzo dobre sceny, rewelacyjna obsada i gra aktorska.


2. ŻELAZNA DAMA

"Królów było wielu, Żelazna Dama tylko jedna.
Miała piskliwy głos, własny pogląd na każdy temat i niezwykły tupet. Zanim stała się jedną z najbardziej wpływowych postaci współczesnego świata, jej kapelusz i nieodłączne perły budziły pobłażliwy uśmiech. Na naszych oczach z pyskatej Maggy rodzi się Żelazna Dama, której czarna torebka do dziś jest symbolem rządów silnej ręki.
Meryl Streep w roli Margaret Thatcher – prawdziwej damy w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
 Margaret Thatcher to kobieta, która postanawia przebić się przez barierę płci i klasy. Pragnie zwrócić na siebie uwagę w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Bohaterka jednak aby dojść do władzy musi zapłacić za to wielką cenę...
Wspomnienie utraconej władzy przez zmagającą się z demencją i nie mogącą pogodzić się z utratą męża byłą premier Wielkiej Brytanii, Margaret Thatcher.
Intymny portret jedynej dotychczas kobiety, która kiedykolwiek wybrana została na przewodniczącą partii rządzącej Zjednoczonego Królestwa."

Gdyby nie gra aktorska Meryl Streep to nie wiem czy  ten film byłby taki dobry.  Nie bez powodu jest to Żelazna Dama, kontrowersyjna , twarda i wytrwała kobieta, która wiedziała czego chce i za wszelką cenę dążyła do zrealizowania swoich celów. Miała swoje zdanie, była wierna swoim ideałom, była pewna siebie i silna. Jako jedyna potrafiła podejmować decyzję, których nikt by nie podjął. Zaczynała od niczego, walczyła z tym jak ją traktowana, nie poddała się i widzimy jaki jest tego efekt. Wiele zapłaciła za bycie Żelazną Dama, za wejście w męski świat. Poświęciła rodzinę, ale od początku jej mąż wiedział, czego ona chce od życia. Przy zaręczynach nawet mu powiedziała, że nie chce być taką żoną jak wszystkie, nie chce zmywać filiżanek itp.

Na koniec bardzo fajny cytat z filmu:
"Uważaj na myśli, bo przemienią się w słowa. Uważaj na słowa, bo zmienią  się w czyny. Uważaj na czyny, bo staną się nawykami. Uważaj na nawyki, bo staną się charakterem. Charakter będzie Twoim przeznaczeniem. Stajemy się tym, o czym myślimy."


Co o nich myślicie? Znacie? :)

ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA

środa, 2 stycznia 2013

#2

Dziękuję wszystkim za takie miłe słowa pod ostatnim wpisem! ;**

Wstałam dziś bardzo późno, na obiad :D Głowa tak mnie bolała, że nie miałam sił wstać wcześniej. Ostatnio często mam migrene :/ Gdy się ogarnęłam szukałam czegoś na referat ale kiepsko mi to szło, skleiłam parę zdań, ważne że coś mam ;)
Nałożyłam sobie dzisiaj maseczkę na włosy, wreszcie się zmusiłam do działania i powrotu do pielęgnacji włosów. Kiedy mam zaplanowany dzień, kiedy coś się dzieje, a nie jak w wolne dni lenistwo to mam więcej ochoty i sił by nakładać olej czy maseczkę, także cieszę się, że wszystko wróci do normy :)
Zabrałam się za czytanie książki 'LEKTOR', którą mam na jutro :D Jednocześnie oglądając film, po angielsku. Udało mi się skończyć, czasem pomijałam opisy, które były nudne.

A tak Londyn przywitał Nowy Rok, z E. byłyśmy pod wrażeniem :D

ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA

wtorek, 1 stycznia 2013

#1

Witajcie Kochani!

Szczęśliwego Nowego Roku! Chciałabym Wam życzyć by ten rok był dla Was szczęśliwym rokiem, pełnym pozytywnych chwil, które będziecie mogli w przyszłości z uśmiechem na twarzy wspominać. Byście mieli obok siebie życzliwych ludzi. Dużo wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów, życiowych sukcesów i satysfakcji. Spełniania marzeń!



ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE NA MOJEGO FACEBOOKA  & TWITTERA