czwartek, 11 września 2014

#57 Never-Ending Dreams, czyli moja niekończąca się lista marzeń ; )

Kochani zapraszam Was serdecznie na mojego drugiego bloga, na którym póki co jest moja lista marzeń. Z czasem mam nadzieję, że będę mogła pochwalić się sporą ilością postów, w których pokazuje jak spełniam swoje wielkie i małe marzenia. Już w najbliższą niedziele jedno się spełni :). 



Moje włosomaniactwo dalej trwa, bo wciąż dbam o moje włosy. Nie miałam ostatnio za dużo czasu by siedzieć i szukać różnych nowości. Szczerze, nie mam na to siły i chęci. Znalazłam kosmetyki, które zostały zaakceptowane przez moje włosy, jest im razem bardzo dobrze. Nie chce tego zmieniać, więc na najbliższy czas zostajemy razem.

Wypaliłam się z blogowania na temat zakupów (ale z samych zakupów ani trochę!) albo tego co u mnie słychać. Nie jestem ostatnio na tyle systematyczną osobą bym mogła to robić dobrze, a jak już coś robię to nie lubię robić tego 'byle jak'. Nie czuję także potrzeby większego wypowiadania się. Prostszą formą stał się dla mnie instagram. Wrzucam zdjęcie, kilka słów i tyle. 

W każdym etapie mojego życia, prowadzę coś nowego. Przez okres gimnazjum systematycznie prowadziłam photobloga. Przez 3lata liceum spędziłam tutaj sporo czasu, a w trakcie studiów licencjackich założyłam instagrama i tam na bieżąco dodawałam posty. Teraz nadszedł etap magisterki, więc jak widać wiąże się to u mnie z czymś nowym. Miło się to wszystko wspomina po latach, jest to taka moja elektroniczna forma pamiętnika.


Trzymajcie kciuki i mam nadzieję, że widzimy się tutaj
AlexAnnP ; )





sobota, 1 marca 2014

#56 SOK Z POKRZYWY

Kupiłam wczoraj sok z pokrzywy w zielarskim sklepie, a wybrałam się po herbatę z pokrzywy. Skusiłam się ze względu na obecną promocję i fakt, że wszystkie butelki znikły w krótkim czasie - wynika z tego, że jest ten sok naprawdę dobry!


http://www.zielarnia24.pl/3993,alter-medica-pokrzywa-sok-500ml.html
Bardzo lubię pić herbatę z pokrzywy, ani trochę nie przeszkadza mi jej zapach i smak. Gdy od czasu do czasu mam przerwę od picia pokrzywy, wracając do niej zatykam nos bo zapach jest dość specyficzny. Ale z każdym kolejnym kubkiem coraz bardziej mi smakuje. Liczę, że sok z pokrzywy będzie równie dobry. Po pierwszym kubeczku jestem dość pozytywnie zaskoczona. Mimo tego, że zapach i smak nie należą do najlepszych to czuję, że jutro będzie już o niebo lepiej. Właśnie jest czas, gdy muszę przygotować sobie kolejną dawkę.

Zauważyłam, że moje paznokcie zaczęły się strasznie łamać i rozdwajać. A już miałam długie i mocne! Wystarczy, że jeden się połamie, a reszta idzie jeden po drugim. Liczę na to, że sok z pokrzywy mi pomoże wzmocnić paznokcie, a także włosy i polepszyć stan cery ze względu na dużą zawartość witaminy C. 

piątek, 28 lutego 2014

#55 MIESIĄC Z OLEJKIEM GREEN PHARMANCY Z CZERWONĄ PAPRYKĄ

Dziś będzie recenzja olejku łopianowego z czerwoną papryką. Przez cały miesiąc używałam czerwoną papryczkę na skalp. 



Od producenta: 
Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzy skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulację krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników olejku łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze i mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiednio pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.

Sposób użycia:
Ciepły olejek delikatnie wetrzeć w skórę głowy u nasady włosów i pozostawić na ok.20-30min. Następnie umyć włosy szamponem. Powtarzać zabieg 1-2 razy w tygodniu. 

Składniki (INCI): Vegetable Oil, SC-CO2-extract Artctium Lappa (Burdock), Capsicum Annuum Resin, BHT.

Moje wrażenia:
Opakowanie ma u mnie duży plus za to, że widać ile olejku nam zostało. Osobiście nie mam problemu z dozownikiem, kilka razy wylało się za dużo, ale to tylko kwestia wprawy. Konsystencja rzadka, nie jest tak gęsty jak inne oleje np. rycynowy. Ciężko mi określić jego zapach, nic szczególnego nie wyczuwam. Stosowałam mniej więcej co dwa dni. Trzymałam minimum 30 minut pod czepkiem. Zmywałam szamponem Babydream i płynem Facelle. Nie miałam żadnego problemu ze zmyciem.
Nie zauważyłam by włosy mi bardziej czy mniej wypadały, a czytając recenzje na innych blogach trochę się przeraziłam słysząc, że dziewczyny tracą dużo włosów. Natomiast widoczny jest wysyp nowych włosów! Jest ich tak dużo, że nie mogę się doczekać kiedy podrosną i moja czuprynka będzie gęsta! :D 
Olejek jest bardzo wydajny, mam go już jakiś czas i to było moje drugie podejście do niego. Tym razem stosowałam go regularnie. Można go dostać w aptekach czy drogeriach, do tego jego cena kusi by go kupić i przetestować.

Ja jestem bardzo zadowolona z tego olejku. Jest to mój drugi z tej serii, jeszcze muszę przetestować różową buteleczkę. Jestem bardziej niż pewna, że do mojej kochanej papryczki wrócę. W marcu planuje przetestować wcierkę z Jantaru, której jeszcze nie miałam okazji użyć.

poniedziałek, 17 lutego 2014

#54 FRYZJER

Podcięłam wczoraj końcówki, nie powiem czuje, że czegoś mi brakuje. Kilka centymetrów mniej, a ja mam wrażenie, że ścięłam dużo więcej. Jednak nie ma lepszego lekarstwa na zniszczone włosy jak nożyczki!

Przed i po:
15.02.2014





wtorek, 11 lutego 2014

#53 AKTUALIZACJA WŁOSOWA

Zdjęcia z poprzedniego postu były zrobione telefonem dlatego jakość nie jest super. Ale dzisiaj dodaje zdjęcia wykonane lustrzanką. Nie mogę uwierzyć, że moje włosy tak wyglądają! Szczególnie gdy wspominam sobie początek mojej drogi z włosomaniactwem. Niesamowite to jest ile można dać mała zmiana w pielęgnacji włosów.

Tak wyglądają włosy na dzień dzisiejszy:
11-02-2014

A tak wygląda porównanie moich włosów ( pierwsze zdjęcie z dziś, a drugie zdjęcie z 4-08-2012) :

Stosuje niewiele kosmetyków, nie używam suszarki, ale niestety od sierpnia 2013 kilkanaście razy użyłam mojej nowej prostownicy. Niestety widzę jak bardzo niszczy ona końcówki, które są strasznie suche.
Od 1 stycznia 2014 nie użyłam prostownicy, aż do dziś by zobaczyć jak wyglądają moje włosy gdy są proste.

Czeka mnie w tym tygodniu wizyta u fryzjera. Tylko kilka centymetrów do podcięcia by pozbyć się zniszczonych końców.


W dalszym ciągu nie jestem w 100% zadowolona z moich włosów, wciąż walczę z pozostałościami po cieniowaniu i resztkach krzywki, która jest prawie równa z resztą włosów.

poniedziałek, 10 lutego 2014

#52 MAŁA WŁOSOWA ZMIANA

Od czasu do czasu marzy mi się większa zmiana, ale niestety jest mi strasznie ciężko pożegnać się z moimi włosami. Szczególnie, ze długi czas o nie dbałam i nie wyobrażam sobie, żebym mogła się od tak ich pozbyć. Jak każda kobieta lubię zmiany, a zwłaszcza te malutkie. 
Nadszedł ten czas kiedy myślałam, co by tutaj zrobić z moimi włosami. Miliony zdjęć przejrzałam, miliony pomysłów miałam... Zostałam przy rozjaśnieniu końcówek. Okazało się jednak, że moje włosy są zdrowe, a do tego nie chcą one współpracować i nic nie jest w stanie tego zmienić. 1xfarbą i 3x rozjaśniaczem i wreszcie za ostatnim razem coś złapało (efekt poniżej). Czekam na mojego brata, który jest moim fotografem by zrobić nieco lepsze zdjęcia. Także lepsze zdjęcia pojawią się później :)
W tym tygodniu wybieram się do fryzjera by podciąć końcówki. Gdybym nie planowała wizyty u fryzjera pewnie bym nie myślała o rozjaśnianiu (a na pewno nie 3 razy!) bo szkoda końcówek. Za 2 tygodnie, ponownie rozjaśnię włosy by efekt był lepszy. Póki co maseczka, olejowanie i serum by wzmocnić włosy. 


piątek, 10 stycznia 2014

#51 MOC KALLOSA!

Tak jak obiecałam, wracam do pielęgnacji włosów. Moim pierwszym celem było skończenie maseczki Kallos Placenta, udało się! Wczoraj mi się skończyła, bo bardzo długim czasie, ze względu na dużą pojemność. Jestem bardzo zadowolona z tych maseczek, dlatego moim drugim celem był zakup nowej maseczki. Wybrałam Kallos Crema al Latte bo dawno jej nie miałam,a zmiana kosmetyku przyda się moim włosom.



czwartek, 9 stycznia 2014

#50 MOJE CELE NA 2014

Kochani, melduje wykonanie pierwszej maseczki w tym roku. Mam nadzieję, że to nie jest ostatnia. Skoro o tym mowa, przedstawiam moje cele na 2014. Pod koniec roku chciałabym być z siebie dumna, że udało mi się chociaż połowę zrealizować. 
Jeden cel jest dość ogólny, ale nie chce zapeszyć wypisując jakie mam plany i marzenia. Najpierw chce to osiągnąć, a później o tym napisać :)


źródło szablonu: KLIK

wtorek, 7 stycznia 2014

SPÓŹNIONE PODSUMOWANIE 2013 ROKU :)


Każdy rok zaczynam od koncertu. W tym roku nic się nie zmieniło, byłam już na koncercie Noworocznym w Zabrzu, a za 2tygodnie czeka mnie koncert Bethel! UWIELBIAM ICH! Przyda mi się zastrzyk energii od nich. 
W kwietniu miałam okazję spotkać naszych najlepszych  tenisistów, dostać autograf i spędzić miło czas oglądając mecz pokazowy między innymi z Agnieszka Radwańską. W tym roku bierze ona udział w turnieju! Can't wait!!
Majówka spędzona w słonecznych Włoszech! Jest to drugie miejsce, gdzie chciałabym zamieszkać. Pierwym oczywiście jest Londyn (nigdy tam nie byłam, ale znam tam więcej miejsc niż w moim rodzinnym mieście). 
Nie obyło się bez ciekawych i szalonych imprez w akademiku! Przebieranka w style Hippie - mega! (chociaż nie skończyła się dla mnie najlepiej :D). Będzie to jednak jedno z najlepszych wspomnień z czasów mojego studiowania.
W wakacje oczywiście nasze kochane morze - uwielbiam nasz Bałtyk i nie zmieniłabym go na żaden inny kurort! Pogoda nie zawsze dopisuje, ale i tak czuje się tam świetnie. 
Po długiej przerwie, zdecydowałam się na tripa do Drezna na motocyklu. Od momentu, gdy zdałam prawo jazdy zdecydowanie wole podróżować samochodem niż motocyklem. Zwłaszcza kiedy pogoda nie dopisuje, wtedy współczuje wszystkim i samej sobie, że to przetrwałam. A jak byłam młodsza, to ani trochę mi to nie przeszkadzało. Zimno i mokro, a ja wciąż happy byłam :D 
W wakacje miałam małe zmagania z kochanymi ząbkami mądrości. Wykończyło mnie to okropnie - ale jestem szczęśliwa bo więcej nie mam :D
W tym roku założyłam także program o piłce nożnej, ale niestety z powodu zmęczenia uczelnią i wielkim oczekiwaniem na święta poszedł w zapomniane. Brak motywacji na poziomie -100! :D  Zobaczymy czy uda nam się go odratować. FUTBOL NA ODWRÓT, pozdrawiamy :D 
A jeszcze wcześniej, udało mi się wygrać bilet na mecz naszej reprezentacji. Mecz nie był dla nas udany, ale mimo wszystko, bawiłam się tam świetnie!  A weekend spędzony we Wrocławiu na mega PLUS! Tutaj jest relacja z meczu -> KLIK 
Później święta, święta i po świętach. A koniec roku zakończył się wspaniałym balem przebierańców w wyśmienitym towarzystwie.

Mam nadzieję, że ten rok będzie równie dobry!

poniedziałek, 6 stycznia 2014

2014 BE GOOD TO ME!


Dziękuje Wam bardzo i także życzę Wam wszystkiego dobrego w tym roku! Spełniajcie marzenia i bądźcie szczęśliwi ! :)

niedziela, 5 stycznia 2014

AKTUALIZACJA WŁOSÓW

Przestałam blogować i jednocześnie dbać o włosy! W grudniu udało mi się kilka razy olejować włosy i nałożyć maseczkę, jak dla mnie za mało. Czas to zmienić! Wracam do dbania o moje włosy, może uda mi się tutaj częściej zaglądać. Tymczasem aktualizacja.

27.10.2013 - włosy jeszcze wilgotne ;)

24.12.2013