piątek, 12 października 2012

15 HAIR PROJECT - MOJA WŁOSOWA HISTORIA


(jak widać miałam długie włosy, sięgające nawet do pasa! )

Moją włosową historię zacznę od dzieciństwa, bo wtedy miałam idealne, cudowne, długie i pełne blasku włosy. W 3 klasie podstawówki niestety pożegnałam się z długimi włosami, gdyż moi rodzice stwierdzili, że na zielonej szkole nie poradzę sobie z nimi i chcieli mi ułatwić. Niestety w pokoju obok była mama koleżanki i wszystkim dziewczynom pomagała, suszyła, robiła warkoczyki, koki itp itd. Oj tak byłam zła, bardzo zła. Nawet fryzjerka spytała moich rodziców dlaczego ścinam takie piękne włosy. Od tamtej pory nie udało mi się wrócić do tego co miałam.

a tu już zielona szkoła:

(zdjęcie fatalne bo zrobione pod słońce, ale widać długość włosów ;c )

Przez chwilę w gimnazjum miałam normalne włosy, ale potem zaczęło się kombinowanie.
Cieniowanie (którego skutki są nadal obecne ;c )

Farbowanie - byłam kiedyś ruda, przez moment. Ale byłam...
Miałam końcówki czarne, blond i czerwone...

Raz ścięłam się asymetrycznie...
W liceum (może 2klasa to była) zdecydowałam, że chce mieć normalne włosy, więc wyrównałam asymetrie i zapuszczałam :) Trzymałam się obietnicy, że do studniówki nie pójdę do fryzjera :D Efekt widać na kolejnym zdjęciu.
Wraz z początkiem matur, pojawił się u mnie kolor blond :)  
Był ze mną jakiś czas może pół roku, ale znudził mi się, więc wróciłam do swojego koloru.
Znowu na wakacje chciałam być blond, aczkolwiek szkoda mi niszczyć włosy i wstrzymałam się :)
Zrobiłam sobie ombre hair, aczkolwiek nie widać większej różnicy u mnie. I na tym zdjęciu mam wyprostowane włosy, użyłam prostownicy od bardzo bardzo dawna. Trochę kurzu na niej było :D

Niestety bez prostownicy włosy były straszne, dlatego cały czas chodziłam w kucyku albo robiłam kok. Zdjęcie obok jest po ostatniej wizycie u fryzjera.

A teraz jest tak ; ) 
I planuje wybrać się do fryzjera  na lekkie podcięcie końcówek.



CDN... ; )

P.S. Po lewej stronie u góry jest coś nowego odnośnie włosów ;)

7 komentarzy:

  1. Jaka śliczna dziewczynka:) W blondzie Ci dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. w blondzie najlepiej ;)!

    zapraszam do siebie,obserwujemy ?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również nad tym się zastanawiam już od bardzo długiego czasu. Im dłuższa, tym bardziej oporniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do twarzy Ci w blond włosach:))
    Widać zdecydowaną poprawe:))

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne włosy. Widać, że już w liceum zyskały trochę na objętości (dla porównania wzięłam dwa zdjęcia z grzywką z mniej więcej tego samego okresu czasu).
    ale tragiczne te doczepiane paznokcie, próbowałam się na nich nie skupiać i wstrzymać z tym komentarzem, ale serio nie wiem skąd się bierze takie wieśniactwo :< ani to ładne, ani dobrze nie wpływa na paznokcie, a tylko szpeci..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba próbować różnych rzeczy, nie wszystkim się podoba - gusta i guściki :) Już takich nie mam, mam swoje naturalne ;)
      Tylko raz w życiu miałam takie, bo kolejne (2-3razy) to biały french

      Usuń

Dziękuję za komentarz ! :)

Na pytania postaram odpisać się pod wpisem :)
Jeśli chcesz to dodaj do obserwowanych ;)